Mija kilka lat... Magda żyje w pozornie szczęśliwym związku w Warszawie, lecz rysą na nim jest wiecznie zapracowany partner, burzliwy okres dojrzewania jej syna z pierwszego małżeństwa, wiecznie "dokuczliwi" rodzice, którzy już snują plany ślubne córki oraz problemy jej przyjaciół na Majorce. Na domiar złego główna bohaterka już wkrótce przekroczy magiczną czterdziestkę, co dodatkowo wpędza Ją w depresję - jak sądzi. Czując, że nie da rady sobie z tym wszystkim poradzić, postanawia wyjechać samotnie na Majorkę, gdzie zostawiła swą ukochaną kawiarnię pod opieką jej wspólniczki Ivany. I jak za dotknięciem magicznej różdżki, Magda znów zaczyna cieszyć się życiem, które wraz z każdym dniem na Majorce nabiera szybkości i rumieńców...
Powieść Anny Klary Majewskiej "Powrót na Majorkę" jest powieścią, od której trudno się oderwać. I trzeba przyznać jedno - jest lepsza od poprzedniczki, lecz i tu nie trudno o błędy, które wraz z rozwojem akcji, są mniej rażące. Bo chociaż książka odbiega od rzeczywistości normalnego wyjadacza chleba, to jednak przygody głównej bohaterki są mocno wciągające i bardzo zabawne, że trudno nie raz opanować śmiech. Raz sprawy przybierają obrót poważny, a raz zabawny, wręcz przekomiczny, dzięki czemu autorka dozuje nam różne emocje: raz te pozytywne, a następnie te negatywne. Ale to dobrze, ponieważ możemy odpocząć na chwilę od ciągłego chichotu. A powodów do radości mamy wiele, nie tylko ze względu na sytuacje, ale również z niektórych bohaterów, którzy są tak wyraziści, a zarazem tak śmieszni, co sprawia, że czytelnik od razu ich lubi. Ale są i tacy, co wywołują negatywne emocje, zwłaszcza syn Magdy, jak i jej podejście do wychowania syna. Rozumiem, że nikt nie jest idealną matką, ojcem, rodzicem, ale tutaj jest w większości jej wina jak zachowuje się Michał. I nie do końca zrzuciłabym tego na wiek dojrzewania.
A jeśli chodzi o samą fabułę to pisarka nie pozwala nam się nudzić - co rusz Magda lub jej znajomi albo rodzina wpadają w coraz gorsze problemy, które wydają się nie mieć końca. Sprawia to, że bohaterka staje się świadkiem lub nieświadomym uczestnikiem niektórych wypadków czy konfliktów. A ona sama często nie wie jak z tego wybrnąć, bo jak tu nie pomóc matce, ojcu czy najlepszej przyjaciółce, którzy przecież mają dobre intencje??? Wszystko to opisane lekkim piórem, opisującym piękno przyrody Majorki oraz rzeczywisty obraz Warszawy, która choć "swojska", jednak daleko jej do Majorki. Anna Klara Majewska ciekawie opisała realia panujące w rodzinie Magdy oraz relacje między nią a znajomymi z Majorki.
Dzięki czemu otrzymujemy książkę, która nas bawi, porusza, a czasami irytuje. To sprawia, że książka jest ciekawa, nie nudzi, wręcz przeciwnie. A i bohaterowie są wielobarwni, co sprawia, że ich lubimy mniej lub bardziej. Wszystko to sprawia, że otrzymujemy opowieść w sam raz na wakacje....
Polecam :)
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Wielka Litera.
Tytuł: Powrót na Majorkę
Autor: Anna Klara Majewska
Wydawnictwo: Wielka Litera
Miejsce i rok wydania: Warszawa, 2014
Ilość stron: 352
Okładka: miękka
Wydanie: pierwsze
Mam tę książkę, ale jeszcze jej nie czytałam. Wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńZachęcam do przeczytania jak najszybciej :)
Usuń