21 października 2021

"Schwytać szczęście" - Dorota Milli


Przyznam, że powieść Doroty Milli trafiła do mnie po dłuuuugich rozmyślaniach przy półce bibliotecznej. Ale w końcu wzięłam, przeczytałam po bardzo długim czasie i mogę w końcu wydać swój osąd. Ale najpierw o tym, co możemy znaleźć w powieści mojej imienniczki.

Hana Swat właśnie straciła pracę; mężczyzna, który miał ją kochać, oszukał ją i okradł i zostawił z długami, właścicielka mieszkania żąda zaległych opłat, a na domiar złego policja jej nie wierzy. Same tragedie, ale łaskawy los na jej drodze stawia dawno nie widzianą koleżankę, pod wpływem której postanawia zmienić swoje podejście do życia. Co spowoduje splot niespodziewanych wydarzeń. Znajduje nową pracę w dość nietypowy sposób, a za radą fryzjera, postanawia skontaktować się z tajemniczym mężczyzną, który może pomóc w jej problemach. I chociaż Hana bardzo stara się nie szukać nowych romansów, to niestety wokół niej wciąż pojawiają się nowi i przystojni mężczyźni, którzy nie pozwolą o sobie tak łatwo zapomnieć. Czy Hana zdecyduje się na któregoś z nich? To już musicie sami sprawdzić. A czy warto?

Zanim jednak przejdę do odpowiedzi to parę słów wstępu. Powieść Doroty Milli jest lekką, łatwą i przyjemną lekturą, od której trudno oderwać wzrok jeśli już do niej przysiądziemy i skupimy się tylko na niej. Duża w tym zasługa autorki, która pisze lekkim piórem i w dość ciekawy sposób opisuje każde wydarzenie. Dużym atutem są również bohaterowie, zarówno pierwszoplanowi, drugoplanowi oraz "statyści", a każdy z nich wnosi coś interesującego do powieści, dzięki temu trudno przejść obok nich obojętnie. Jednych się lubi, drugich nie, ale czasem rozwój sytuacji zmienia myślenie o danym bohaterze. 

Chociaż wiele sytuacji mających miejsce w tej książce jest nierealnych, to jednak śmiało przymyka się na to oko i czeka się niecierpliwie na finał, który zaskakuje bardzo pozytywnie. Bo nie ma miejsca na inne zakończenia w tego typu książkach. Ale w przeciwieństwie do innych powieści dla kobiet, tą wyjątkowo dobrze się czyta i przymyka się oko na brak realizmu i trochę słodyczy, itp. Bo autorka stara się jak najmniej stosować tej słodyczy w swojej opowieści, a skupia się na jak najciekawszym przedstawieniu fabuły, tak aby nie była za bardzo mdła. I dlatego czyta się ją dobrze i miło spędza się przy niej czas. I pozostaje tylko żal, że już nastąpił koniec, za szybko.

Książkę polecam wszystkim czytelnikom lubującym się w tego typu literaturze, ale nie tylko. Ponieważ jest to dobra książka na to, aby zyskać wiarę w dobre zakończenia nie tylko w powieściach, ale i w życiu tym bardziej realnym. 

Polecam :)

Tytuł: Schwytać szczęście
Autor: Dorota Milli
Wydawnictwo: FILIA
Miejsce i rok wydania: Poznań 2020
Ilość stron: 464
Okładka: miękka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz