Jack Reacher to „Niebezpieczny i inteligentny twardziel, obdarzony poczuciem humoru. Bez wahania używający siły. Facet, któremu nie należy wchodzić w drogę. Typ niezależnego samotnika, który nigdzie nie może zagrzać miejsca. Pojawia się, rozwiązuje problem i odchodzi. Mężczyźni go podziwiają, kobiety za nim szaleją” (opis z okładki książki) – taki jest właśnie bohater serii książek Lee Child, który opowiada o Jacku Reacherze w około16 książek.
Jack Reacher po odejściu z wojska,
gdzie był żandarmem wojskowym, wiedzie życie jako tułacz, poruszający
się od miasta do miasta. Pewnego dnia trafia do małego miasteczka, w
którym popełniono morderstwo – pierwsze od 30 lat. Jako przybysz zostaje
automatycznie posądzony o popełnienie morderstwa. Sprawa komplikuje się
jeszcze bardziej, gdy ofiarą morderstwa okazał się jego o dwa lata
starszy brat Joe, który pracował w Departamencie Skarbu. Poznanie
tożsamości ofiary sprawia, że Jack postanawia zostać na dłużej w
Margravei rozwikłać zagadkę śmierci brata, ale i innych osób, które
zostały zamordowane w niedługim czasie. W śledztwie pomaga mu
policjantka Roscoe oraz śledczy Finlay. Sprawa się jeszcze bardziej
komplikuje gdy wyniki śledztwa będą wskazywać, że w zbrodnie są
wmieszane władze miasteczka, ale i osoby najwyżej postawione w mieście….
A jak mi się czytało książkę i jak
ogólnie wypada w mojej ocenie? Ocena może być trochę nieadekwatna,
ponieważ zarówno jak i Bill Clinton czy Stephen King, jestem fanką serii
książek o Jacku Reacherze, ale spróbuję być obiektywna – mam nadzieję,
że się uda…. A więc……
Książkę „Poziom śmierci” jak i inne książki Lee Childa szybko
się czyta, a przyczynia się do tego prosty i przystępny język, którym
posługuje się autor. Autor bardzo dokładnie opisuje zdarzenia, a przede
wszystkim dokładnie opisuje działania policyjne czy wojskowe (te
dotyczące Jacka Reachera), dzięki czemu można czuć komfort, iż nie jest
to zwykła bajeczka, ale rzetelnie przygotowana historia o byłym
wojskowym, o jego obyciu wojskowym podczas poszukiwań morderców jego
brata, jak i podczas pomagania w śledztwie dwójce policjantom (Reacher w
wojsku był śledczym). Wszystko to, czyli fajny język jak i ciekawa
historia oparta dużą wiedzą autora, sprawia, że nie chce się rozstawać z
książką i chce się czytać, czytać, czytać i jeszcze raz czytać….:) A
sam bohater jest przedstawiony również ciekawie i pozytywnie, chociaż
nie brak mu zarówno zalet i wad, co powoduje, że można go polubić. Ze
względu na swój tryb życia może przypominać trochę Jamesa Bonda, ale to
tylko moje wrażenie.Wy już musicie sami to ocenić.
W książce tej, jak w każdej innej
książce, akcja goni akcję, ale nie powoduje, że szybko zapomina się o
poprzedniej, wręcz przeciwnie – bardzo łatwo można powiązać fakty z
wcześniejszych rozmów czy akcji, i bez trudu można odnaleźć dane
wydarzenie z poprzednich stron, aby „pogłówkować” razem z bohaterami o
przyczynach zaistniałych sytuacjach.
A zatem czy warto polecić tą
książkę? Dla miłośników sensacji jak najbardziej, wręcz jest to
obowiązkowa lektura. A dla osób, które nie lubią sensacji? Tym bardziej,
ponieważ zanim nie wzięłam do ręki innej książki Lee Childa „Jednym strzałem”,
nie przepadałam za tym gatunkiem. A zatem dla osób, które nie miały
żadnej styczności z książkami sensacyjnymi, a chciałyby polubić to
najlepiej zacząć od książek Lee Childa. A co za tym idzie polecam jego książkę opisaną w tym poście, czyli „Poziom śmierci”.
Tytuł: Poziom śmierci;
Autor: Lee Child;
Wydawnictwo: Albatros;
Miejsce i data wydania: Warszawa, 2011
Wydanie: II;
Ilość stron: 456;
Oprawa: miękka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz