23 kwietnia 2012

"Poczekajka" - Katarzyna Michalak

 
    Po wielu tygodniach (trudności w czytaniu kolejnych książek- a mianowicie lenistwa, świąt i innych imprez rodzinnych) w końcu dodaję recenzję książki na swoim blogu. Tym razem jest to kolejna powieść Katarzyny Michalak pt.: „Poczekajka”. 

    3
    Patrycja jest bohaterką owej powieści, która za sprawą snu, magii itp., postanawia wyjechać na wieś, gdzie znalazła piękny, malowniczy (chociaż wymagający porządnego remontu) dom, w którym będzie czekała na swojego księcia ze snu, który przybędzie do niej na czarnym koniu. W międzyczasie znajdzie pracę w zamojskim zoo, gdzie znajduje wielu przyjaciół – nie tylko zwierzęcych. Temu wszystkiemu przygląda się matka Patrycji, której nie podoba się, że jej córka wyjechała tak daleko od niej, co przyczynia się do tego, iż nie może kontrolować życia swojej córki. Zrobi wszystko, aby córka wróciła do niej do Warszawy, aby nie musiała się za nią wstydzić. Do czego będzie zdolna matka głównej bohaterki, aby tylko sprowadzić córkę z powrotem pod swoje nadopiekuńcze skrzydła? To już musicie sami przeczytać. A czy wszyscy dadzą radę tę powieść przeczytać?

    Ale zanim Wam podpowiem, napiszę swoją opinię na temat tej książki. Zaczynając czytać tę powieść trochę się wkurzyłam, bo początek zapowiadał, że może być to nie ciekawa opowieść.A dlaczego książka zaczęła się od o fascynacji głównej bohaterki magią i ukazaniu jej wielkiej pasji wokół tego tematu. Nie żebym miała coś przeciwko ludziom wierzącym w magię. Ale bohaterka wierząca w magię i sam temat magii – jest to nieco przegięte i za bardzo zalatujące już i tak nadmierną „kiczowatością” w tego typu literaturze. Ale czytając dalej magii było jakby coraz mniej, ale mimo wszystko temat przewija się przez dalsze stronice owej książki. Czytając już kolejną powieść pani Katarzyny Michalak, wiem iż ukazana w niej opowieść o głównej bohaterce będzie lukrowana, landrynkowa, tandetna, pomimo wielu tragedii jakie w międzyczasie będą się rozgrywały, aby podnieść emocje wśród rozemocjonowanych czytelniczek, które uwielbiają tego typu literaturę, to i ja z każdą stroną, coraz bardziej rozchwytywałam się przygodami bohaterki. Może to sprawa ciekawego, a zarazem prostego języka, którym była pisana owa powieść?! Może ciekawie i śmiesznie przedstawione niektóre sytuacje?! A może po prostu uwielbienie to takich prostych, banalnych historii romantycznych sprawiło, że nie mogłam oderwać się od tej książki. Cokolwiek by to nie było, trudno mi było oderwać się od tej książki. 

    
      A czy warto Wam polecić?
   
   Taka jest prawda, że tego typu literaturę można polecić tylko wielbicielom romansów, osobom, które pragną szybko przeczytać książkę (chyba że mają dość nadmiernej ckliwości) oraz osobom, które pragną zacząć przygodę z literaturą kobiecą, romansidłami. 

  
  Mi, pomimo tych wad, książka podobała się i nie mogę doczekać się kiedy wezmę do rąk kolejne książki pani Katarzyny Michalak.

Tytuł: „Poczekajka”
Autor: Katarzyna Michalak;
Wydawnictwo: Albatros;
Miejsce i data wydania:  Warszawa, 2008;
Wydanie: III;
Ilość stron: 320;
Oprawa: miękka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz