15 czerwca 2012

"1Q84" T1 – Haruki Murakami

„Polski przekład „1Q84″ autorstwa Anny Zielińskiej-Elliott jest TRZECIM NA ŚWIECIE (po koreańskim i chińskim) tłumaczeniem najnowszej powieści Harukiego Murakamiego
- tytuł nawiązuje do „1984″ George’a Orwella; po japońsku wyraz „dziewięć” wymawia się jak angielskie Q, a q nawiązuje do słowa „question” – pytanie. Podobnie jak w „Kafce nad morzem” autor rozwija jednocześnie dwa wątki – rozdziały o numerach nieparzystych opowiadają historię kobiety imieniem Aomame, a rozdziały o numerach parzystych historię mężczyzny imieniem Tengo. Oboje w dzieciństwie się znali i wszystko wskazuje na to, że znów spotkają się dwadzieścia lat poźniej. Akcja rozgrywa się w roku 1984, więc, oczywiście, można znaleźć w niej kilka odwołań do powieści Orwella. Dominujące tematy to przemoc i okrucieństwo wobec kobiet oraz działalność sekt religijnych, przedstawionych jako organizacje fanatyczne i niebezpieczne. Wątek ten zdaje się do pewnego stopnia oparty na historii sekty Najwyższej Prawdy Aum, która w 1995 roku dokonała zamachu terrorystycznego w w tokijskim metrze. Autor buduje równoległe światy i wprowadza fantastyczne postaci, jak zawsze w mistrzowski sposób zaciera granice między rzeczywistością a literaturą.”*
Czytałam, czytałam, aż w końcu przeczytałam – po wielu trudnościach (sesja, inne książki, itp.). Co mogę napisać o tej książce? Pod pewnymi względami bardzo dziwna – czemu? Wydaje mi się, że pod tym względem nie odbiega od innych japońskich książek, mang, filmów, czy innych tworów kultury japońskiej. Jest w tej kulturze, czy w myśleniu tego narodu, coś co powoduje, że dany twór tej kultury jest specyficzny, dzieła, których nie pisze się w innych krajach czy kontynentach. Wyobraźnia inna i której nie mają pisarze innych państw. Ale to czyni dodatkowy plus dla tej literatury. 

Ale wróćmy do książki. Oczywiście przeczytałam ją pod wpływem tego, iż ten autor zaczyna być czy jest już bardzo popularny w naszym kraju i przez to chciałam i ja zapoznać się z jego literaturą. A również dlatego, że literatura japońska jest – jak wyżej pisałam – dość specyficzna i rzadko miałam do czynienia z takimi książkami. Ale chyba najwyższa pora to zmienić. Ale z drugiej strony odstrasza mnie czytanie kolejnego tomu – dlaczego? Jak dla mnie dość monotonny styl pisania, co powodowało, że w pewnym momencie chciałam rzucić tę książką i już więcej do niej nie wracać, ale w końcu przezwyciężyła chęć poznania dalszych losów bohaterów. 

Jak wyżej napisane, książka ma numerowane rozdziały, które na przemian opisują zdarzenia Aomame i Tengo. Oboje chociaż parę razy spotkali się w dzieciństwie, obecnie żyją innym życiem. Ona zarabia jako instruktorka sztuk walk oraz wykonuje masaże, a w międzyczasie zabija mężczyzn. On korepetytor matematyki, w wolne dni próbuje napisać powieść. Chociaż wydaje się, że nic ich nie łączy, jednak mimo wszystko mają wiele wspólnego. Wplątani w pewne sprawy – tak różne od siebie, ale idące do wspólnego mianownika. Czy się spotkają? To już trzeba będzie przeczytać kolejne tomy, czyli jeszcze 2 tomy….

Historie tych dwojga opowiadane w powieści są dość ciekawe, i gdy kończy się rozdział opowiadany o Aomame nie chce się, aby była przerwana przez historię Tengo i odwrotnie, bo wydaje się, że ta historia jest ciekawsza, a tamta jest bezsensu. Takie wrażenie odnosi się przez całą powieść, a gdy są ostatnie rozdziały nie chce się, aby książka się kończyła, i niestety czuje się rozczarowanie, gdy jednak książka już się skończyła, bo chce się czytać tą powieść i chce…. Ale na szczęście jest kontynuacja losów głównych bohaterów w 2 i 3 tomie.

A czy warto w ogóle polecić tę książką? Jak najbardziej,tylko że osoby nie lubiące monotonnego rytmu książki, mogą się zniechęcić się do tej książki, ale życzę wytrwałości,bo książka jest naprawdę godna polecenia.

* opis z LubimyCzytać

Tytuł: 1Q84
Autor: Haruki Murakami
Wydawnictwo: MUZA SA
Miejsce i rok wydania: Warszawa, 2010
Ilość stron: 480
Wydanie: I
Oprawa: broszurowa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz