Brazylijski pisarz Paulo Coelho ma tyle samo zwolenników co przeciwników, a coraz słabsze książki i "filozoficzne przemyślenia", sprawiają że coraz więcej osób przechodzi do jego przeciwników. Czy jego najnowsza książka sprawi, że powrócą ci, co go uwielbiali za jego wcześniejszą twórczość jak chociażby za "Alchemika", a odeszli bo nie znaleźli już nic nowego w twórczości Paulo Coelho? Tego dowiecie się dalej...
31 - letnia Linda ma wszystko o czym marzą kobiety: udane życie rodzinne, dom, dobrą pracę, przyjaciół, pieniądze, ale z czasem zdaje sobie sprawę, że to wszystko przestało dawać jej radość. Niby kocha swojego męża, a dzieci dają wiele radości a w pracy dzieje się niby to co zwykle. Jednak Linda zauważa, że w jej życiu czegoś brakuje, jakby coś ulotniło się z jej wnętrza i nie chce wrócić. Stara się znaleźć przyczyny zaistniałego stanu, lecz nie potrafi. Wszystko zmienia się gdy przeprowadza wywiad z młodym politykiem, który jest jej dawną sympatią z czasów licealnych. Życie Lindy nabierze nowego tempa, ale czy będzie miało to dobre skutki na przyszłość?
Paulo Coelho w swojej książce podjął temat dość modny, czyli temat zdrady, która tak naprawdę może zdarzyć się w każdym dobrym małżeństwie. Temat, który może wydać się oklepanym i może nużyć, ale nie zawsze. Ale w przypadku książki Paulo Coelho o niczym ciekawym, nowym i zaskakującym się nie dowiemy. Zdradzić może każdy, nawet jeśli ktoś kocha swojego męża czy żonę, a w tym przypadku, zdrady dopuściła się żona. Linda, która jest narratorką w książce, opowiada o swoim udanym życiu małżeńskim czy zawodowym, jednak czuje że w jej życiu czegoś brakuje i nie potrafi zdiagnozować ów przyczyny, mimo wielu prób znalezienia ich. I dopiero spotkanie z ów dawnym chłopakiem, sprawia że jej życie nabiera rumieńców. Nie widzi nic złego w tym, że zdradza swojego męża oraz że próbuje zdobyć żonatego mężczyznę, który za zdradę może zapłacić wysoką cenę - nie tylko udane małżeństwo. Dla bohaterki ważne jest to, że dzięki Jakubowi odzyskała wreszcie sens życia i nie cofnie się przed niczym by go zdobyć. Bo na wojnie i w miłości wszystkie chwyty dozwolone. Lecz wystarczy jeden błąd w tej "wojnie" by bohaterka dała sobie czas na zrozumienie czy postępuje dobrze.
Jak wspomniałam wyżej, Paulo Coelho niczym nowym nas nie zaskoczył i jego nowa książka potwierdza to, że jego książki nie mają w sobie nic nowego oraz nie mają pewnej "świeżości", wręcz stają się nudne i nie ma w nich autor nic ciekawego do powiedzenia. Zarówno narracja jak i sama akcja jest prowadzona szybko, ale powtarzane w książce znane frazesy o życiu małżeńskim, o przyczynach zdrad i próbach naprawienia tego, co się popsuło, są już tak nagminnie stosowane przez innych pisarzy czy dziennikarzy, że sama książka staje się nijaka, nudna, wręcz czytelnik nie może się doczekać końca książki, a najchętniej by porzuciło się ów książkę po kilku stronach. A sami bohaterowie są jak sama narracja, czyli nijacy, nudni, bez wyrazu. Tak jak ich życie, w którym powiewa kolorem szarości, nijakości, a może i bezbarwności. Nie ma tu wyrazistej postaci, którą by się albo bardzo polubiło, albo mocno znienawidziło. Są tu tylko ludzie, którzy raczej wnerwiają swoim zachowaniem, postępowaniem, czy swoimi monologami czy dialogami.
I tylko próba znalezienia czegoś pozytywnego w tej książce "utrzymała mnie przy niej do końca", ale niestety nic takiego nie nastąpiło. A szkoda, bo lubię książki tego autora, nawet jeśli nie zawsze były dobre, ale przynajmniej wciągały i miały w sobie coś pozytywnego. Lecz w najnowszej książce tego nie widzę, a liczyłam na coś zupełnie innego. Dlatego też nie warto sięgać po tą książkę, bo jest to strata czasu, ponieważ czytelnik znajdzie same minusy ów książki, o których pisałam powyżej.
Książka bierze udział w wyzwaniu:
Tytuł: Zdrada
Autor: Paulo Coelho
Wydawnictwo: Drzewo Babel
Miejsce i rok wydania: Warszawa, 2014
Ilość stron: 240
Okładka: miękka
Z Coelho mam problem. Niektóre jego książki bardzo mi się podobają, a niektóre w ogóle. Tej jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że jego pierwsze książki były najlepsze, a potem albo była w miarę przyzwoita albo totalna klęska. Tak też jest i ze Zdradą. Po raz pierwszy zdarza mi się, aby tak krytycznie wypowiedzieć się książce Coelho.
UsuńJa kiedyś czytałam go namiętnie, ale teraz już omijam z daleka...
OdpowiedzUsuńMiałam tak samo, czytałam namiętnie, całymi dniami i nocami, a teraz bardziej z przyzwyczajenia, bo jakoś trudno mi rozstać się z jego książkami, wciąż karmiąc się nadzieją, że jeszcze przeczytam jego dobrą, wręcz genialną książkę.
Usuń