6 maja 2012

"Boski porządek" - Sławomir Kańksowski

    „Żniwa, praca w polu, zaprawy na zimę, odpusty i dożynki. Tradycja. Przyjaźń,zawiść – uczucia zawsze i wszędzie takie same. 
    Poddane prawom natury życie na wsi ma swój stały i niezmienny rytm. 
  „Boski porządek” to wpisana w wiejski, sielankowy obraz krytyka naszych ludzkich przywar, to zaduma nad przemijaniem i ponad czasowymi wartościami.”*
    
    Chociaż czasami ciężko mi się tę książkę czytało, to dzięki niej powróciłam do początku lat 90 XX wieku kiedy to jako kilkuletnie dziecko jeździłam na wakacje do dziadków na wieś. Wieś wtedy jeszcze przypominała tę wieś, która była opisana w powieści Sławomira Kańkowskiego „Boski porządek”, chociaż wieś z moich wakacji to już wieś nie z czasów PRL, ale jeszcze mająca cechy wsi z tamtego okresu. Wieś gdzie pełno było dzieciarni, nie było komputerów, komórek, itp. gadżetów, tylko my i nasza wyobraźnia. I właśnie czytając tę powieść przypominałam sobie to wszystko z mojego dzieciństwa. Aż żal się robi gdy te czasy już nie powrócą. 
    
    A wracając do książki – książkę czyta się trochę leniwie, powoli tak jak tocząca się akcja w książce. Wszystko ma tu swoje miejsce. Co potwierdza to, że czytałam tę książkę dość długo po ponad miesiąc, czasami ją czytałam z zapartym tchem, czasami nie chciałam do niej wracać, ale ma w sobie coś, że zawsze po długiej przerwie z miłą chęcią do niej wracałam. Bo dzięki niej wracałam do swojego dzieciństwa. Książka ta nie opisuje tylko rytmu wsi, ale pokazuje w niej autor wady naszego narodu, ludzi zamieszkujących nasz kraj. Z niektórych zachowań się śmiałam dziwiłam się, że niektórzy potrafią się tak zachować, a czasami odnosiłam wrażenie, że niektóre zachowania jak żywcem wyjęte od moich sąsiadów, rodziny, czy siebie. Bo ta książka trafnie nas opisuje – nas Polaków. Szczególnie w pamięć zapadła mi rozmowa o Polakach, między głównym bohaterem Jarembą a artystą Plewą, który trafnie zauważa, że żaden kraj, a tym bardziej Polska nie może się uważać za kraj wybrany.
    
    A czy książkę polecam? Tak jak pisałam wcześniej, książkę czyta się dość ciężko, leniwie i powoli, co może się przyczynić do tego, iż po pewnym czasie będzie chciało się ją odłożyć i więcej do niej nie zajrzeć. Ale jeśli ktoś z Was pragnie powrócić do lat swojego dzieciństwa i młodości, ta książka w tym Wam pomoże. A jeśli chcecie zapoznać się z obyczajami na wsi w czasach PRL, to ta książka też Wam pomoże. 
 
   
    Książkę jak najbardziej polecam.  
 
 
* Opis z okładki
 
 
Tytuł: Boski porządek
Autor: Sławomir Kańkowski
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Miejsce i rok wydania: Poznań, 2007
Wydanie: I
Ilość stron: 272

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz