25 maja 2013

"Sztuka uprawiania róż z kolcami" - Margaret Dilloway


Czy istnieją piękniejsze kwiaty od róż? Jedni z nas mogą powiedzieć, że tak, ale mimo wszystko trudno jest oprzeć się tym kwiatom – majestatyczne, dumne, silne,  ale zarazem delikatne, kruche, reagują na najmniejszy dotyk czy powiew wiatru, by z silnych zamienić się w słabe. Ale gdy trzeba atakują swoimi kolcami, by przypomnieć nam ludziom, że nie jest rzeczą, ale pięknym kwiatem, o którego trzeba dbać czy bronić swojego bytu. Tak jak i bohaterka powieści Margaret Dilloway pt.: „Sztuka uprawiania róż z kolcami”.

Gal jest nauczycielką w katolickim liceum, gdzie uczy biologii. Gdy nie uczy swoich podopiecznych oraz gdy nie jeździ do szpitala na dializy, zajmuje się swoimi kwiatami – różami, które nie tylko hoduje, ale również tworzy nowe, krzyżując różne odmiany ze sobą. To zajmuje jej czas poza zajęciami obowiązkowymi. Gal prowadzi uporządkowane życie samotnej kobiety, gdzie nie ma miejsca na radykalne zmiany czy zmienianie swoich przekonań. Gdy czuje się zagrożona, broni się niczym róża, atakując kolcami, by nie zostać pokonanym czy zranionym. Lecz gdy w jej życiu zjawia się nastoletnia siostrzenica, którą musi się zaopiekować, jej życie ulega zmianie – czy na lepsze? O tym już sami musicie się przekonać….

Margaret Dilloway stworzyła powieść, która nie urzeka nas do końca, ale jest to powieść, w którą z każdą stroną wczytujemy się z większym przekonaniem, by z czasem stwierdzić, iż po nudnym początku, trudno nam się rozstać z powieścią, sprawiając, że czujemy żal, pustkę, a może nawet pewną złość na to, że musimy rozstać się z bohaterami, którzy na początku nie lubimy, bo są jak te róże, które atakują nas kolcami, by się do nich nie zbliżać. I gdy z czasem zdobędziemy zaufanie do czegoś lub do kogoś, albo wydarzy się coś w naszym życiu, co sprawi zmiany na lepsze, wtedy zamiast kolców pokazujemy to co w nas najlepsze, jak róża, która pokazuje nam to co ma w sobie najpiękniejsze, czyli piękne, delikatne niczym jedwab – płatki, od których trudno oderwać wzrok, upajając się widokiem i zapachem tak cudownym i wspaniałym, że jesteśmy szczęśliwi, wiedząc iż dobrymi metodami hodowli uczyniliśmy z kwiatu prawdziwy diament.

Tak można napisać o bohaterce książki „Sztuka uprawiania róż z kolcami” – Gal, która pod wpływem wielu wydarzeń, zmuszona do konfrontacji z przeciwnościami losu, których chciała uniknąć, zmienia się w osobę, która zyskuje coraz więcej sympatii w oczach wrogów, ale również w oczach swoich przyjaciół i rodziny, która przez wiele lat zmagała się z jej przekonaniami, z którymi często się nie zgadzali. Wiedzą również, że zyska jeszcze więcej, bo pragnie być jeszcze lepsza dla swojej rodziny, przyjaciół, uczniów, których uczyła dobrze, ale nie darzyli jej zaufaniem, bo wiedzieli, że nie mogli zaufać jej do końca. Ma nadzieje, że uczniowie to docenią, by móc lepiej z nimi współpracować.

A co do samej powieści? Z początku trudno mi było się w nią wczytać, tak jakby bohaterka i czytelników zrażała swoim zachowaniem, ale z czasem było lepiej. Gal zyskiwała w oczach, co sprawiało, że zaczynało się jej kibicować w jej przemianie, w jej zmaganiach z hodowlą róż czy w wychowywaniu siostrzenicy. Co sprawiało nudę na początku, po kilkunastu stronach czytało się z przyjemnością, poznając dalsze losy głównej bohaterki i nie tylko. I mimo licznych stron, po pewnym czasie chciało się książkę tylko czytać, czytać, czytać… tak by nie miała nigdy końca, ale to co fajne szybko się kończy. To tak jak z różami, przez wiosnę i lato cieszą oczy swymi pięknymi kwiatami,by przez jesień i zimę być brzydkim badylem z kolcami i bez liści, nie mogąc się doczekać kolejnych pięknych kwiatów…

Nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek sięgnę do tej powieści, ale na pewno będą ją polecać tym wszystkim, którzy jej jeszcze nie czytali. Bo to nie tylko powieść, serwująca nam opowieść o ludzkim losie, który przypomina los róży, ale jest to powieść, która sprawia, że pragniemy zmian na lepsze, tak by zamiast kolców, ukazywać nasze piękno, które może więcej zdziałać niż zamkniecie się w skorupie… POLECAM

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa M

Tytuł: Sztuka uprawiania róż z kolcami
Autor: Margaret Dilloway
Wydawnictwo: Wydawnictwo M
Miejsce i rok wydania: Kraków, 2012
Ilość stron: 440
Wydanie: I

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz