Książka
Sue Monk Kidd „Czarne skrzydła” jest pierwszą książką tejże autorki, którą
mogłam przeczytać. A czytając co nieco o tej autorce i jej poprzednich
książkach, miałam świadomość, że mam do czynienia zarówno z pisarką jak i
książką, która nie mogła mnie zawieźć. Tym bardziej, że temat, który poruszyła
w książce bardzo mnie zaciekawił.
W
ów książce mamy okazje poznać historię dwóch kobiet z XIX wieku, zamieszkujące
USA. Jedną z bohaterek jest Sara Grimke – postać historyczna, mająca wpływ m.in.
w walce o prawa kobiet jak i osób czarnoskórych. Drugą bohaterką jest Hetty
Szelma – czarnoskóra niewolnica. Losy ich zostają połączone, a powstała więź
między nimi zapoczątkuje nowy rozdział w ich życiu. Sara zacznie lepiej
rozumieć świat, w którym żyje. Świat, który nie jest doskonały i wspaniały,
szczególnie dla kobiet białych, które chociaż wolne, to są ograniczone przez
obyczaje i prawo. Zaś Hetty to kobieta czarnoskóra, która choć zniewolona przez
swój kolor skóry i prawo, to jednak stara się żyć tak, aby czuć się wolna oraz
zrozumieć świat, w którym musi żyć. Historia kobiet się przeplata, a obie
bohaterki mają wpływ nie tylko na siebie, ale i otaczający ich świat.
„Czarne
skrzydła” Sue Monk Kidd jest książką, w której akcja jest przedstawiona oczami
dwóch dziewczynek, a następnie kobiet, których los nie oszczędził, a o swoje
racje i byt musiały wiele znieść. Obie choć różne stają się dla siebie kimś
ważnym, kimś dzięki komu potrafią lepiej zrozumieć siebie oraz własne uczucia,
dzięki czemu prą do przodu. Ale chociaż książka skupia się wokół tych dwóch
bohaterek to poznajemy i inne osoby - historyczne, ale i te wymyślone na potrzeby
książki. Oni również stanowią ważny element książki – to oni mają wpływ na
podejmowane przez bohaterki decyzje. Są to bohaterowie mniej lub bardziej lubiani
czy irytujący, ale w jakiś sposób trudno wyobrazić sobie książki bez ich
mniejszego czy większego wkładu w losy bohaterek.
Zaś
gdy chodzi o sama książkę to napisana jest językiem prostym, bez zbędnych ubarwień
czy patosu, lecz jest zgrabną i stonowaną historią, opowiadającą w bardzo
ciekawy sposób o silnych, ale zarazem delikatnych kobietach. Duża w tym zasługa
autorki, która unika w tej książce zbędnych upiększeń i dodatków, ale czytamy
opowieść dobrze przemyślaną od początku do końca, w której nie ma miejsca na
ckliwość czy zbędne „dodatki” w akcji. Dzięki tym zabiegom mamy przed sobą
książkę, która nie nudzi wręcz odwrotnie, bardzo pragnie się poznać historię obu
kobiet, które miały wpływ nie tylko na siebie, ale również na osoby ze swojego
otoczenia, które często je podziwiało lub nienawidziło oraz nie rozumiało.
Przez to mamy do czynienia z książką, którą można polecić każdemu, kto szuka w książkach
nie tylko pięknych historyjek, ale opowieści wnoszące w życie czytelników wiele
„zamieszania” oraz zmuszają Go do przemyśleń nad wieloma sprawami, jak równouprawnienie,
prawa osób o innym kolorze skórze czy wyznaniu religijnym. I tego życzę Wam,
którzy sięgną po tą lekturę, aby dostrzec w tej książce nie tylko poruszającą
historię dwóch kobiet, którym dane było żyć w XIX w., ale również dostrzec to o
co naprawdę obie walczyły.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Literackiego.
Tytuł: Czarne skrzydła
Autor: Sue Monk Kidd
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Miejsce i rok wydania: Kraków, 2014
Ilość stron: 488
Okładka: miękka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz