"Sklep w Paryżu" Maxima Huerty to książka, w której historia Teresy przeplatana jest z historią Alice. To dzięki Alice, modelki z początku XX wieku, ta pierwsza postanawia odmienić swoje życie będące do tej pory nudnym, szarawym, gdzie nie miała nic do powiedzenia, lecz żyła w cieniu swojej ciotki. Ale pierwszym impulsem dla Teresy jest odnalezienie gdzieś w starociach szyldu sklepu, będący właśnie własnością Alice. Dlatego też główna bohaterka postanawia ruszyć do Paryża, gdzie mogłaby tak jak ów kobieta sprzed kilkudziesięciu lat prowadzić sklep z materiałami oraz szyć ubrania dla klientek. W tym poszukiwaniu nowej drogi towarzyszą Teresie dawne pamiątki po Alice znalezione w jej dawnym sklepie oraz nowo poznani ludzie w Paryżu, a dokładnie sąsiedzi, którzy wspierają ją na każdym kroku.
Książka Maxima Huerty jest powieścią, która nie przyciąga czytelnika od pierwszej strony, lecz z każdym zagłębianiem się w powieść coraz bardziej czytelnik uświadamia sobie, że opisana w niej historia, jest mu bliska i po odłożeniu lektury, uświadamia sobie że ciężko jest mu z nią się rozstać. Aczkolwiek można poczuć się rozczarowanym, ponieważ po jakimś czasie odkrywa się, że opowieść jest przeplatana i opowiada o dwóch kobietach, tzn. o Teresie i o Alice, co sprawia, że czasami można poczuć się zagubionym. Dlaczego? Ponieważ chciałoby się, aby Alice występowała w książce jako wspomnienie opowiedziane przez innych bohaterów, którzy znali bezpośrednio lub pośrednio dawną modelkę i właścicielkę sklepu; albo opisana w jakiś książkach, gazetach, itp. Lecz nie zmienia to faktu, że życie dawnej muzy takich malarzy jak Kisling czy Picasso, było barwne i ciekawe, dzięki czemu możemy lepiej zrozumieć Teresę, dlaczego zafascynowała się jej życiem oraz pamiątkami, które po niej zostały. I te etapy fascynacji są bardzo przyjemne w odbiorze dla czytelnika, ponieważ są opisane dokładnie, z pełną świadomością, to tak jakby fascynacja autora osobą Alice była przelana na Teresę, dlatego jest to takie autentyczne. Dzięki temu nie jest to zbyt pompatyczne, ale naturalne. Dzięki tym zabiegom możemy dostrzec przemianę głównej bohaterki - z osoby niepewnej, zamkniętej w sobie, staje się kobietą, która jest świadoma swoich decyzji oraz objętej drogi, dzięki czemu staje się kobietą pewną siebie, tak jak kobieta sprzed kilkudziesięciu lat, która z szarej myszki stała się osobą odważną i świadomą tego co robi.
Dzięki tej lekturze można poczuć klimat Paryża z początku XX wieku, ale i tego obecnego, który może nie jest tak przesycony atmosferą skandalu jak sprzed wieku, ale nadal jest miastem tajemniczym, który wciąż fascynuje. A autor dzięki zabiegom stylistycznym i literackim oddaje ów tajemniczość tego miasta na karty swojego utworu. I nawet jeśli narracja utworu jest zbyt "męska" jak na opowieść o kobietach to jednak jest to narracja, w którą po czasie z chęcią się wgłębiamy.
Książkę polecam :)
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Marginesy.
Tytuł: Sklep w Paryżu
Autor: Maxim Huerta
Wydawnictwo: Marginesy
Miejsce i rok wydania: Warszawa, 2015
Ilość stron: 296
Okładka: miękka
Wydanie: pierwsze
Fajnie, że można poczuć klimat Paryża. Książka trafia w mój gust!
OdpowiedzUsuńZ wielką chęcią poczułabym ten klimat Paryża, chociaż w książce :D
OdpowiedzUsuń