1 października 2017

"Tylko Cross" - Sylvia Day


Piąta i ostatnia część serii Crossfire, która zyskała ogromną popularność, co przełożyło się na listy bestsellerów i na sukces finansowy. I co tu będę ukrywać: była/jest największym rywalem serii o Christianie Greyu wśród literatury erotycznej ;)

Gideon i Eva są po sekretnym ślubie i przygotowują się do oficjalnego, na który zapraszają swoje rodziny i najbliższych przyjaciół. Ale byłe sympatie Crossa wciąż chcą zwrócić na siebie Jego uwagę i nie cofną się przed niczym, aby zakłócić oficjalną ceremonię zaślubin. Ale nie tylko naciski z zewnątrz są trudnością dla związku Evy i Gideona - również oni sami muszą rozliczyć się ze swoimi demonami z przeszłości, z którymi już coraz lepiej sobie radzą i jest nadzieja by wszystko się ułożyło. Tym bardziej, że oboje są coraz pewniejsi swojej miłości oraz zaufania, którym się obdarzyli. I na każdym kroku chcą udowodnić to całemu światu. Lecz zanim dojdzie do ślubu wydarzy się tragedia, która jeszcze bardziej umocni miłość pary...

Jakie to szczęście, że to już ostatnia część tejże serii, która ukazuje wspaniałą miłość na tle wielu erotycznych scen pary. Co prawda, muszę przyznać że ostatnia część pod wieloma względami bardzo mi się podobała, to jednak wciąż mam o niej negatywne zdanie jako o całości. Oczywiście książka jest napisana świetnie, autorka bardzo starannie opisuje świat, który stworzyła, a i dialogi pod względem technicznym są bardzo dobre. Sceny seksu czyta się z wypiekami na twarzy, a i całość jako treść wypada sensownie. Ale... No właśnie ale!!!! Jak dla mnie jest to świat płytki, odległy, w którym nie potrafiłabym się odnaleźć. A i sami bohaterowie są nieskazitelni jak z oper mydlanych, co trochę śmieszy, wręcz można wybuchnąć śmiechem jacy to oni słodcy, eleganccy, nietuzinkowi, ubrani idealnie, ciała niczym lalki barbie. A ich świat wewnętrzny jest tak bogaty jak konto żebraka. Wszystko to wydaje się nazbyt infantylne, wręcz groteskowe, ale gdyby nie czytało się tego szybko i z lekkim  zaciekawieniem, to dawno bym tę książkę rzuciła w cho...  No dokładnie... Nie ukrywajmy: książka bardziej nastawiona na ukazanie treści erotycznej niż rys psychologiczny fabuły jak i samych bohaterów, lecz i od tego Sylvia Day nie ucieka.

Jeśli jednak porównać do wcześniejszych części to ta piąta wydaje się najlepsza, a przynajmniej najmniej rażąca jest ta płytkość samych bohaterów jak i samej treści. Ale można było śmiało skrócić niektóre wątki, które nie wiele wnoszą do całości, a wiele z nich mogło być wcześniej wyjaśnionych. Autorka wyjaśnia wiele spraw, ale pozostawia takie, których można się domyślać. Co może działać i na plus - żeby czytelnicy mogli sami rozmyślać nad tym, ale może stanowić pewien minus, bo niektóre wątki mogły być lepiej wyjaśnione. Historia jako całość kończy się wedle przewidywań, ale można było coś jeszcze dodać. 


Książkę trudno mu polecić, ale fani serii Crossfire na pewno nie będą rozczarowani. 

Tytuł: Tylko Cross
Autorka: Sylvia Day
Wydawnictwo: Wielka Litera
Miejsce i rok wydania: Warszawa, 2016
Ilość stron: 472
Okładka: miękka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz