17 września 2012

„Miłość, szkielet i spaghetti” – Marta Obuch


Gdy do akcji wkracza włoska mafia oraz niczego nieświadome kobiety, to nawet święte miejsce, którym zapewne jest Jasna Góra w Częstochowie, nie zostanie pominięte w niecnych interesach. Ba! Jest w centrum wydarzeń przestępczych czynów nie przejmujących się niczym mafiosów rodem z Włoch. Wszystko zaczyna się od samobójstwa młodego mężczyzny, który jak się okazuje zrobi wszystko, aby nie mieć już nic wspólnego z mafiosami; mafiosi dadzą się jak najbardziej we znaki archeologom prowadzącym wykopaliska pod murami klasztoru jasnogórskiego, kończąc na kradzieży bezcennych eksponatów, które znajdują się na Jasnej Górze. Dodatkowych kłopotów przysparzają kobiety, które za sprawą Doroty zaczynają kręcić się po domu (czyt. kuchni)  szefa mafii, przygotowując mu i jego ludziom, wspaniałe uczty. Jakie tajemnice skrywa częstochowski klasztor, oraz czy panie pomogą w schwytaniu członków mafii? To już musicie sami przeczytać? A czy warto?

Jest to książka, którą trzeba koniecznie przeczytać, szczególnie w wakacje, które niestety się skończyły, ale śmiało można czytać ją również w jesienne i zimowe wieczory, sprawiając, że będziemy tęsknić za latem oraz letnimi przygodami. Bo tu przygoda goni przygodę, które czasem zapierają dech w piersiach i jest się coraz bardziej ciekawym, co przyniosą kolejne stronice książki. Ale nie jest się zmęczonym gdy akcja goni akcję. Wszystko jest tu odpowiednio dawkowane tak, abyśmy właśnie nie czuli się zmęczeni, a wszystko to za sprawą autorki, która doskonale buduje sytuacje, dialogi. Można by rzec, że nimi się bawi, nie robi nic na siłę.  Co powoduje, że czytelnik również dobrze się bawi czytając ową książkę, mając wrażenie, że znalazł się gdzieś w prawdziwej włoskiej wiosce. Bo trzeba przyznać, że choć akcja dzieje się w Polsce, to autorka doskonale oddaje włoski klimat i aż dziw bierze, że pisała to polska pisarka.

Powieść ta to nie tylko lekka komedia kryminalna, ale również poznajemy wiele ciekawych historycznych faktów związanych z klasztorem jasnogórskim. Bo prawda jest taka, że chociaż wszyscy wiemy, czym dla większości Polaków jest Jasna Góra, to czy tak naprawdę wiemy coś więcej: historię, mity czy legendy z tym miejscem związane. Wydaje mi się, że niewiele osób (w tym wielu chrześcijan) nie zna dobrze wydarzeń z tym miejscem związane.

Jednym z minusów tej książki jest jej okładka, która z jednej strony jest powiązana jakoś i z tytułem i z samą historią, to jednak nie odzwierciedla tego, co tak naprawdę jest w środku.  A drugim minusem jest początek powieści (wg mnie), który również jakoś nie zachęcał mnie do przeczytania. Ale jakoś udało mi się przez początek przebrnąć, by potem szybko „płynąć” przez pozostałe stronice, aż do końca z jak najbardziej pozytywnymi wrażeniami.

Książkę jak najbardziej polecam, by poprawić sobie humor, szczególnie podczas jesienno-zimowych wieczorów, jak i podczas złego samopoczucia. Polecam.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Sol.



Tytuł: Miłość, szkielet i spaghetti
Autor: Marta Obuch
Wydawnictwo: Wydawnictwo Sol
Miejsce i rok wydania: Warszawa, 2012
Ilość stron: 336

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz