Gdy do akcji wkracza włoska mafia oraz
niczego nieświadome kobiety, to nawet święte miejsce, którym zapewne
jest Jasna Góra w Częstochowie, nie zostanie pominięte w niecnych
interesach. Ba! Jest w centrum wydarzeń przestępczych czynów nie
przejmujących się niczym mafiosów rodem z Włoch. Wszystko zaczyna się od
samobójstwa młodego mężczyzny, który jak się okazuje zrobi wszystko,
aby nie mieć już nic wspólnego z mafiosami; mafiosi dadzą się jak
najbardziej we znaki archeologom prowadzącym wykopaliska pod murami
klasztoru jasnogórskiego, kończąc na kradzieży bezcennych eksponatów,
które znajdują się na Jasnej Górze. Dodatkowych kłopotów przysparzają
kobiety, które za sprawą Doroty zaczynają kręcić się po domu (czyt.
kuchni) szefa mafii, przygotowując mu i jego ludziom, wspaniałe uczty.
Jakie tajemnice skrywa częstochowski klasztor, oraz czy panie pomogą w
schwytaniu członków mafii? To już musicie sami przeczytać? A czy warto?
Jest to książka, którą trzeba koniecznie
przeczytać, szczególnie w wakacje, które niestety się skończyły, ale
śmiało można czytać ją również w jesienne i zimowe wieczory, sprawiając,
że będziemy tęsknić za latem oraz letnimi przygodami. Bo tu przygoda
goni przygodę, które czasem zapierają dech w piersiach i jest się coraz
bardziej ciekawym, co przyniosą kolejne stronice książki. Ale nie jest
się zmęczonym gdy akcja goni akcję. Wszystko jest tu odpowiednio
dawkowane tak, abyśmy właśnie nie czuli się zmęczeni, a wszystko to za
sprawą autorki, która doskonale buduje sytuacje, dialogi. Można by rzec,
że nimi się bawi, nie robi nic na siłę. Co powoduje, że czytelnik
również dobrze się bawi czytając ową książkę, mając wrażenie, że znalazł
się gdzieś w prawdziwej włoskiej wiosce. Bo trzeba przyznać, że choć
akcja dzieje się w Polsce, to autorka doskonale oddaje włoski klimat i
aż dziw bierze, że pisała to polska pisarka.
Powieść ta to nie tylko lekka komedia
kryminalna, ale również poznajemy wiele ciekawych historycznych faktów
związanych z klasztorem jasnogórskim. Bo prawda jest taka, że chociaż
wszyscy wiemy, czym dla większości Polaków jest Jasna Góra, to czy tak
naprawdę wiemy coś więcej: historię, mity czy legendy z tym miejscem
związane. Wydaje mi się, że niewiele osób (w tym wielu chrześcijan) nie
zna dobrze wydarzeń z tym miejscem związane.
Jednym z minusów tej książki jest jej
okładka, która z jednej strony jest powiązana jakoś i z tytułem i z samą
historią, to jednak nie odzwierciedla tego, co tak naprawdę jest w
środku. A drugim minusem jest początek powieści (wg mnie), który
również jakoś nie zachęcał mnie do przeczytania. Ale jakoś udało mi się
przez początek przebrnąć, by potem szybko „płynąć” przez pozostałe
stronice, aż do końca z jak najbardziej pozytywnymi wrażeniami.
Książkę jak najbardziej polecam, by
poprawić sobie humor, szczególnie podczas jesienno-zimowych wieczorów,
jak i podczas złego samopoczucia. Polecam.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Sol.
Tytuł: Miłość, szkielet i spaghetti
Autor: Marta Obuch
Wydawnictwo: Wydawnictwo Sol
Miejsce i rok wydania: Warszawa, 2012
Ilość stron: 336
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz