4 lutego 2015

"Carnivia: Bluźnierstwo" - Jonathan Holt


Książki kryminalne i sensacyjne coraz bardziej mnie wciągają i trochę żałuję, że tak mało ich na moim blogu, szczególnie gdy mogę czytać kryminały z naprawdę ciekawą i intrygującą fabułą. Taką lekturą jest książka Jonathana Holta "Carnivia: Bluźnierstwo".

"Na stopniach kościoła Santa Maria della Salute woda wyrzuca ciało kobiety ubrane w szaty katolickiego księdza" * Śledztwo w tej sprawie prowadzą karabinierzy - pułkownik Aldo Piola i kapitan Kat Tapo, dla której jest to pierwsze tak poważne śledztwo. Sprawa z początku wydaje się prosta i śledczy mają nadzieję na szybkie jej rozwiązanie. Jednak coraz więcej wychodzi na jaw faktów, które nie dają jednoznacznej odpowiedzi, a rodzą tylko więcej pytań i podejrzeń. Szczególnie, że wiele dowodów prowadzi do NATO, wojny na Bałkanach, mafii oraz kościoła i księży, którzy mieli wiele wspólnego z tamtym konfliktem. By odkryć prawdę Kat loguje się do znanego portalu Carnivia.com, która jest wirtualną Wenecją i to właśnie tam wiele osób ukrywa się, by ukryć swoje najmroczniejsze sekrety...

Książka Jonathana Holta "Carnivia: Bluźnierstwo" jest kryminałem mrocznym, pełnym tajemnic, światem "brudnym", gdzie nawet woda nie jest w stanie oczyścić brudów otaczających jak i znajdujących się w ludziach. Tak też zaczyna się książka: mrocznie i tajemniczo, na wodach otaczających Wenecję, oraz zbrodnią mającą na celu pozbycia się niewygodnych faktów obciążających niektóre władze. Taki klimat utrzymuje się przez całą książkę, mimo że chwilami przybiera również i jasne, i ciepłe obrazy i światła, to jednak po czasie znów wracamy do Wenecji pełnej zakamarków, gdzie nic nie jest czyste i klarowne. Wszystko jest ukryte zarówno przed śledczymi jak i przed czytelnikami. Gdy wydaje nam się, że wszystko jest już wyjaśnione, to odkrywane są nowe fakty, które jeszcze bardziej oddalają od prawdy i zadać można sobie tylko jedno pytanie: Czy kiedykolwiek ją poznamy? 

Autor zafundował nam, czytelnikom całkiem niezły kryminał, który czyta się wyśmienicie, nie mogąc się doczekać tego, co nam zaprezentuje w następnym rozdziale. Książka skupia się głównie na trzech osobach: Kat Tapo - policjantce włoskiej, Holly - która służy w wojsku amerykańskim, stacjonującym we Włoszech oraz na Danielu, czyli założycielu portalu Carnivia. O ile Daniela można było polubić, to niestety Panie nie zyskały mojej sympatii, szczególnie Kat, która "Była zapalczywa, porywcza, emocjonalna i dynamiczna. Zazwyczaj najpierw działała, a potem zastanawiała się nad powodami tego działania"**. Jednak są to bohaterki, o których trudno zapomnieć i można w niejaki sposób podziwiać za ich odwagę i upór w wyjaśnianiu sprawy, gdzie nie zawsze są traktowane z należytym szacunkiem.

A co do samej książki, to napisana jet dobrze, mimo że początek nie zachwyca i czyta się ciężko, lecz z każdą następną stroną było lepiej i z czasem trudno było się od niej oderwać. Autor, który debiutuje tą książką, może być z siebie dumny, bo stworzył książkę, którą czyta się z wielkim zaciekawieniem i zainteresowaniem, pomimo że nie jest to książka lekka, łatwa i przyjemna, wręcz przeciwnie, ponieważ podejmuje tematy trudne i bolesne dla społeczności bałkańskich oraz inne ważne tematy, często z pierwszych stron gazet. 

Książka ta jest nie tylko dla miłośników kryminałów i thrillerów szpiegowskich, ale również dla tych, którzy chcieli by swoją przygodę z tymi gatunkami zacząć. Dlaczego? Dlatego, że jest to solidna i mocna książka, w której nie znajdziemy wiele wad, ale za to będziemy czytać solidną książkę, gdzie nie ma żadnej przypadkowości, ale  wszystko od początku do końca było przemyślane. I już teraz nie mogę się doczekać kiedy przeczytam drugą część, czyli "Carnivia: Herezja"

Książka bierze udział w wyzwaniu: 
W 200 książek dookoła świata. 

* opis z okładki
** strona 352


Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości: 




Tytuł: Carnivia: Bluźnierstwo
Cykl: Carnivia (tom 1)
Autor: Jonathan Holt
Wydawnictwo: Akurat

Miejsce i rok wydania: Warszawa, 2013
Wydanie: I
Okładka:  miękka 
Ilość stron: 400

3 komentarze: