6 sierpnia 2017

"Zapisane w wodzie" - Paula Hawkins

Wypożyczając książkę Pauli Hawkins "Zapisane w wodzie", wciąż miałam w pamięci debiutancką powieść autorki, czyli "Dziewczyna z pociągu". Przyznaję, debiut ten bardzo mnie rozczarował, więc miałam wiele obaw przed drugą książką autorki. Jednak decyzja zapadła i postanowiłam ją przeczytać.

Nel Abbott interesuje się historią swojego małego i sennego miasteczka Beckford, a dokładnie Topieliskiem, gdzie już doszło do kilku samobójstw, a w czasach odległych było idealnym miejscem dla topienia potencjalnych czarownic, oskarżonych przez bogobojnych mieszkańców i sędziów. Jednak gdy w Topielisku popełnia samobójstwo Nel, to sprawie dokładnie przygląda się policja. Jej śmierć sprawia, iż siostra Nel - Jules, musi stawić czoła demonom przeszłości, jak również zaopiekować się siostrzenicą oraz zrozumieć, co skłoniło siostrę do takiego kroku.

Już po kilku stronach książki "Zapisane w wodzie" zrozumiałam, iż ocenianie jej przez pryzmat "Dziewczyny z pociągu" jest wielkim błędem i bardzo się ucieszyłam z faktu, że mam przed sobą książkę całkiem inną od tej, którą wcześniej napisała autorka. Przede wszystkim dlatego, że powieść ta jest lepiej rozbudowana pod względem fabuły jak również bohaterowie są bardziej wyraziści i lepiej opisani pod względem charakteru. To nie są ludzie nijacy, którzy nic sobą nie reprezentują - przeciwnie, ponieważ są to postacie, które nie można włożyć w jeden schemat, ale  wręcz odwrotnie: fascynują, odrażają, bawią i smucą zarazem. Mają swoje wady i zalety, co sprawia, iż z miłą chęcią czyta się ich przemyślenia - zarówno co do całej sytuacji z Topieliskiem, jak i do Nel Abbott, która jednych urzekała, zaś inni gdyby mogli, w ogóle by nie chcieli o niej słyszeć i o niej mówić. 

Chociaż w połowie książki można domyślić się rozwiązania, to jednak zakończenie fabuły zaskakuje i zmusza czytelnika do myślenia nie tylko o samym końcu, ale i o wielu wątkach pobocznych. Wątki te miały dość nietypowe rozwiązania - i to one w głównej mierze fascynują, niż główny wątek. 

Trzeba przyznać, że autorka powieści - Paula Hawkins, zrobiła ze swoją drugą książką o niebo lepsze wrażenie w przeciwieństwie do debiutu. Co prawda i tu mamy wiele rażących błędów, ale na tle całości, to o wielu z nich się zapomina i można śmiało powiedzieć, iż jest to dobry kryminał, który daje podstawę do tego, że każda nowa książka pisarki będzie lepsza. Czy tak się stanie? Czytelnik przekona się, gdy będzie miał okazję czytać jej kolejną powieść. Książkę polecam fanom Pauli Hawkins, kryminałów oraz tym wszystkim, którzy są jeszcze niezdecydowani.

 
Tytuł: Zapisane w wodzie
Autor: Paula Hawkins
Wydawnictwo: Świat Książki
Miejsce i rok wydania: Warszawa, 2017
Ilość stron: 366
Okładka: miękka
Wydanie: pierwsze

4 komentarze:

  1. Ja póki co mam w planach książkę "Dziewczyna z pociągu". A potem zobaczę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, ale po przeczytaniu obydwu książek tejże autorki, to zalecałabym najpierw przeczytać "Zapisane w wodzie". Takie jest moje zdanie.

      Usuń
  2. Zapisane w wodzie jest dużo lepsze od pamiętnej Dziewczyny z pociągu. Widać progres autorki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że nowe książki autorki będą coraz lepsze.

      Usuń