Valentine i Daisy, Augustyn i Drew - teraźniejszość i przeszłość, które się przeplatają nie bez znaczenia, ponieważ kiedyś Daisy i Drew mieli swoje ambicje i pragnęli więcej i więcej, szczególnie Drew. Kiedy przyszło opamiętanie, na wiele zachowań nie było już czasu. Odchodzą od siebie na wiele lat. Po jakimś czasie ich ścieżki niespodziewanie się schodzą, chociaż siebie nie pamiętają, bynajmniej Valentine (Daisy) nie przypomina sobie dawnego Drew (obecnie Augustyna). Oboje szukają przebaczenia, chociaż szukają go w ludziach nie tych co trzeba. I kiedy już wiedzą kim są dla siebie, wtedy sztuka przebaczenia nie jest łatwa jak im się wydaje. Czy zdołali się uporać ze swoimi demonami, by wciąż nie uciekać od siebie ale i od innych ludzi? Zapraszam do lektury. A czy warto?
Książkę Lisy Samson z początku nie czytało mi się łatwo, czytałam o czymś ale sama nie wiem o czym. I kiedy już zrozumiałam "co autor miał na myśli", w końcu treść i fabuła nabrały sensu, a co za tym idzie, książka coraz bardziej mi się podobała. Nie jest to miła książka, ponieważ mówi o przyczynie niechęci do drugiej osoby, a potem o dojrzewaniu do przebaczenia, które w myślach wydaje się takie łatwe, ale gdy przychodzi, co do czego, wtedy bohaterowie stają przed murem i brną dalej w nicość... Nie jest to łatwe, ale przychodzi kulminacyjny moment w życiu bohaterów, który powoduje iż muszą zmierzyć się ze swoimi słabościami i demonami z przeszłości. Prawda z początku boli, ale czas koi serce...
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Lisy Samson, więc trudno ocenić mi tą książkę do jej poprzednich. Jednak jedno wiem, że na pewno sięgnę po kolejne jej prace. A dlaczego? Ponieważ autorka wciąga nas powoli w swoją fabułę i grę pozorów między swoimi bohaterami, dzięki czemu poznajemy ich bardzo dobrze: co ich motywuje, czym się martwią, co lubią i kochają, ale zachowuje w sobie nadal jakąś nić tajemniczości. Dzięki czemu dostajemy bohaterów z krwi i kości, których się lubi, ale momentami irytują i to dość mocno. Pisarka nie od razu odkrywa karty, tylko powoli uchyla rąbka tajemnicy o swoich bohaterach, dzięki czemu przez większość książki również i czytelnik wraz z bohaterami szuka prawdy.
Książkę polecam wszystkim tym, którzy lubią książki obyczajowe, ale szukają prawdy i przebaczenia, które często jest tak blisko nas.
Tytuł: Przytul mnie
Autor: Lisa Samson
Przekład: Zbigniew Zawadzki
Wydawnictwo: WAM
Miejsce i rok wydania: Kraków, 2013
Ilość stron: 380
Okładka: miękka
Książka mnie zainteresowała. Bardzo ciekawie się zapowiada.
OdpowiedzUsuń