18 marca 2015

"Ranczo" - Robert Brutter, Jerzy Niemczuk



Serial "Ranczo" od czasu wyemitowanego pierwszego odcinka z miejsca stał się jednym z najbardziej uwielbianych seriali w naszym kraju, dzięki błyskotliwemu i inteligentnemu przedstawieniu naszych narodowych wad, ukazanych w humorystyczny sposób. Ale gdy spojrzeć na ten serial obiektywnym okiem to czasem mam wrażenie jakby twórcy serialu świetnie ukazali rzeczywiste sytuacje, które nie raz miały miejsce, zarówno w małych wioskach czy w dużych miastach. Sukces serialu sprawił, że mogliśmy zobaczyć nie tylko realia polskiej wsi i w ogóle polskiej rzeczywistości, ale również dzięki niemu mogliśmy zobaczyć prawdziwy talent aktorski osób występujących w serialu, ale również pośmiać się z przekomicznych dialogów, które zawdzięczamy scenarzystom tego serialu - Robertowi Brutterowi oraz Jerzemu Niemczukowi. Ci właśnie scenarzyści przenieśli serial na strony książkowe, dzięki czemu mamy możliwość przeczytania najśmieszniejszych scen w książce.

W pierwszym tomie książki, scenarzyści zawarli najważniejsze jak i najśmieszniejsze wątki z pierwszego sezonu. A fabuła książki zaczyna się oczywiście od przyjazdu Lucy do wsi Wilkowyje. W ów wsi znajduje się dworek po babci, która postanowiła przepisać go w spadku właśnie Lucy, mieszkańce Nowego Jorku. Amerykanka przyjeżdża do Polski by zobaczyć w jakim jest stanie dworek, by zdecydować co ma z nim dalej zrobić czy sprzedać go kupcowi, czyli miejscowemu Wójtowi, czy zostać tu na stałe i wyremontować dworek i zostać w Polsce na stałe. Wybór jest ciężki, jednak zwycięża w głównej bohaterce sentyment do rodzinnych stron oraz żal jest jej sprzedawać coś cennego po rodzinie. Decyzja o zostaniu w Wilkowyjach pociąga za sobą wiele wydarzeń, które dla bohaterki wydają się niewiarygodne, ale zaczyna coraz lepiej pojmować rzeczywistość, która zarazem jest straszna i komiczna.

Nie oglądam regularnie tego serialu, ale nie przeszkadza mi w tym, aby go uwielbiać i stwierdzić, że jest jednym z lepszych we współczesnej polskiej telewizji. Dlatego też z ciekawością zajrzałam do książki, by sprawdzić czy książka będzie równie dobra jak serial. I co? Książka choć fajna i szybko się ja czyta, to jednak ustępuje serialowi. Dlaczego? Z prostej przyczyny - ten serial to mimika twarzy i gesty aktorów, dzięki czemu zyskał taką popularność, jak również dialogi, które wypowiadane przez aktorów mają podwójną moc. A w książce, mamy tylko opis sytuacji i dialogi, które choć śmieszne i bawią w czasie czytania, to jednak czegoś brakuje w książce. Ale chociaż książka nie potrafi oddać prawdziwej siły serialu, to jednak czyta się ją łatwo, lekko i przyjemnie. Są oczywiście niektóre sceny, które najchętniej byśmy pominęli, ponieważ nie wnoszą nic do fabuły i z niecierpliwością oczekujemy, że szybko daną scenę się przeczyta. Ale jest to tylko chwilowy "przerywnik" między scenami, które bawią i śmieszą do łez, dzięki czemu nie odczuwamy, że przeczytaliśmy aż 547 stron. Książka choć z małymi wadami może się podobać, choć pewnie prawdziwi wielbiciele serialu znajdą więcej powodów do narzekania.
Ja jednak ze swej strony mogę polecić książkę, którą szybko się czyta jak również sprawia, że na naszej twarzy nie jeden raz pojawi się uśmiech. Polecam.

Książka bierze udział w wyzwaniu Polacy nie gęsi.
Książka bierze udział w wyzwaniu W 200 książek dookoła świata.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Literackiego




Tytuł: Ranczo
Miejsce i rok wydania: Kraków, 2014
Ilość stron: 547
Okładka: miękka

5 komentarzy:

  1. Nie przepadam za książkami napisanymi na podstawie serialu czy też filmu, chociaż sam serial uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zachęcająca recenzja... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Serial jest fantastyczny, nic dziwnego, że Polacy go pokochali... nie wiedziałam, że wyszła książka... gdybym wcześniej zajrzała na twojego bloga, to nie miałabym problemu z kupnem prezentu na dzień ojca... za to już wiem, jaki będzie prezent gwiazdkowy :) Nie wiesz jak z dostępnością tej książki w Empiku lub Matrasie? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Ranczo" jest świetnym pomysłem na prezent, szczególnie, że jest też druga część na podstawie drugiej serii serialu. A z tego co wiem bez problemu oba egzemplarze dostaniesz w obydwu księgarniach i również poprzez strony obu księgarń. Tak więc zachęcam do jak najszybszego zakupu, wypożyczenia w celu zapoznania się z treścią :)

      Usuń
  4. Hoho..nie wiedziałam, że Ranczo doczekało się wydania książkowego:)

    OdpowiedzUsuń