„Zima w Dakocie Południowej. Minus
dwadzieścia stopni, śnieżyca, oblodzona droga i zmęczony kierowca.
Autobus, którym jedzie Reacher, wpada w poślizg i zjeżdża do rowu.
Najbliższa miejscowość Bolton oddalona jest o trzydzieści kilometrów.
Zanim zjawi się pomoc, wszyscy pasażerowie zdążą odczuć fatalne skutki
mrozu. Niedaleko Bolton zbudowano olbrzymi zakład karny. W jednej z
jego cel siedzi przywódca motocyklowego gangu handlującego amfetaminą, a
w miasteczku mieszka główny świadek koronny, emerytowana bibliotekarka
Jane Salter, strzeżona przez miejscową policję. Reacher odkrywa, że
komisariat policji w Bolton znajduje się w stanie paranoi. Pilnować
więzienia, czy pilnować świadka? Ktoś na pewno będzie próbował go
uciszyć? Ktoś z miejscowych, może nawet policjant, czy nasłany
morderca? Jaką tajemnicę kryje opuszczona baza wojskowa w pobliżu
miasteczka – baza, której nie ma na żadnej mapie? Jack ma dokładnie 61
godzin, by znaleźć odpowiedź. Kluczem do niej jest pewien niski
mężczyzna, który z ogrodzonej murem posiadłości sto kilkadziesiąt
kilometrów od Mexico City pociąga za wszystkie sznurki…”*
I oto kolejna recenzja kolejnej książki Lee Childa,
który uczynił Jacka Reachera bohaterem wszystkich swoich powieści. I
jak każdą książkę o tym bohaterze pochłaniam szybko, chociaż w tym
przypadku w pewnym momencie miałam już dość czytania tej książki – nie
wiem czy była to wina aż tak dużej ilości stron, czy brak jakiejś
sensownej akcji w środkowej części książki. W każdym bądź razie już
miałam dość wyczekiwania kiedy główny bohater w końcu zorientuje się kto
pociąga za sznurki i który pozytywny bohater nie jest pozytywnym
bohaterem. Aż jestem zdziwiona, że Reacherowi, aż tyle czasu to zajęła,
bo czytając książkę już w jej początkach można było się domyślać kto
jest tu negatywną postacią i stara się po cichu walczyć przeciwko
policji i samemu Reacherowi. Niestety autor chyba za bardzo chciał na
siłę przeciągnąć fabułę tej książki, że w pewnym momencie czuje się
znużenie i nie można doczekać się finału. Jest to dość widoczna wada tej
książki, ale finał sprawia, że zapomina się o tym i zastanawia, co
dalej z głównym bohaterem? Czy żyje? Czy udało mu się przeżyć? Jedyną
dla mnie podpowiedzią jest to, że w czerwcu będzie kolejna powieść o
Jacku Reacherze? Chyba tak, bo autor chyba by nie zaczął tworzyć nowej
postaci, skoro każdy przyzwyczaił się już do Jacka Reachera, ale
odpowiedź dopiero za miesiąc wraz z nową książką Lee Childa….
Poza monotonnym i trochę
nudnym środku, książka Lee Childa jest całkiem ciekawa, z fajną historią
i z zimnym krajobrazem w tle, czyli akcja książki toczy się w zimie w
jednym z najzimniejszych stanów w Ameryce. W pewnym momencie można
samemu poczuć chłód, który powiewa w czasie czytania, który jeszcze
bardziej można poczuć podczas środkowej części książki, co potęguję
dziwny odbiór książki w tej części. No i oczywiście atut książki to sam
bohater Jack Reacher. Samotnik z wyboru, nie przywiązujący wagi do
swojego wyglądu, nie dba o przyszłość, ale żyje teraźniejszością, nie
dba o kontakty z ludźmi i nie stara się im przypodobać. Nie zważa, co
inni o nim myślą, tym bardziej nie liczy się z tym, co myśli o nim
przeciwnik, którzy zazwyczaj biorą go tylko za siłacza, z którym łatwo
sobie poradzą. Natomiast osoby, z którymi pracuje nad rozwiązaniem
sprawy, imponuje – bo poza silnej postury, jest to człowiek
inteligentny, wyprzedzający fakty, potrafiący przygotować się na
ewentualny atak i potrafiący wykorzystać to, iż przeciwnik nie bierze go
nad zbyt poważnie. Ale autor w tej powieści jakby „obraził’ swojego
bohatera, pozwalając mu tak długo pracować nad rozwiązaniem zagadki, bo
niestety czytelnik pierwszy rozwiązuje zagadkę. A powinno być odwrotnie,
to czytelnik powinien być zaskoczony rozwiązaniem….
A czy warto ją polecić? Jak
najbardziej, szczególnie fanom serii. Chociaż jeśli chciałby ktoś z Was
rozpocząć przygodę z czytaniem losów Jacka Reachera nie radziłabym
zaczynać od tej książki, bo można się zniechęcić monotonnym środkiem.
Lepiej zacząć od wcześniejszych przygód, które znajdziemy między innymi w
książce „Poziom śmierci”.
* – opis z okładki książki
Tytuł: 61 godzin
Autor: Lee Child
Wydawnictwo: Albatros
Miejsce i rok wydania: Poznań, 2011
Wydanie: I
Ilość stron: 431
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz