12 września 2014

"Trup z Nottingham" - Sasza Hady


Brak znajomości pierwszej książki Saszy Hady pt. "Morderstwo na mokradłach",nie przeszkodził mi w tym aby zabrać się za czytanie kolejnej książki tej autorki pt. "Trup z Nottingham".  Decyzja może niebezpieczna, ale czy słuszna? Dowiecie się w dalszej części recenzji.

Nick Jones aka Alfred Bendelina został podstępem zmuszony do przeprowadzenia śledztwa w sprawie morderstwa Waltera Darringtona, który był współwłaścicielem wydawnictwa literackiego.  Mimo że Nick ma do pomocy swojego przyjaciela - Ruperta, oraz lista podejrzanych skupia się wokół pracowników wydawnictwa, to jednak próba wyjaśnienia kim jest morderca nie będzie łatwa, tym bardziej że każdy miał motyw, ale i morderca potrafi też dobrze zacierać za sobą ślady, który i tak nie uniknie błędu, który zaprowadzi policjantów właśnie do niego. A jaki to błąd? Musicie sami się o tym przekonać. 

Nie przepadam za polskimi kryminałami, ponieważ nie mają tego klimatu, który sprawia, że od pierwszej strony czytelnik przenika w świat bohaterów, z którymi każdy z nas chciałby się identyfikować oraz z nimi przeżywać ich przygody, zarówno te kryminalne jak i nie związane ze śledztwem. Ale "Trup z Nottingham" polskiej autorki Saszy Hady zaskoczył mnie, ponieważ autorce udało się (może nie do końca, ale jednak) odtworzyć angielski klimat, który sprawia, że od pierwszej strony czytelnik "wpada w historię" i już nie potrafi od niej uciec, pragnąc więcej i więcej. Ale nie tylko to udało się autorce, ale przede wszystkim Sasza Hady stworzyła bohaterów (Nick Jones i Rupert Murley), których od razu się lubi i mimo że obaj  zdecydowanie się różnią i nie są typowymi "supergliniarzami", ale są facetami z krwi i kości, którzy tak jak inni mają swoje problemy, a każdy z nich inaczej sobie z nimi radzi. 
Kolejnym plusem powieści autorstwa Saszy Hady jest to jak poprowadziła fabułę, a poprowadziła ją fantastycznie sprawiając, że czytelnik do końca nie potrafi odgadnąć kim jest prawdziwy morderca i jakimi motywami kierował się, by dokonać tak ohydnej zbrodni. Podejrzanym jest tu każdy i każdy miał powód by zabić Waltera Darringtona, ale z drugiej strony jest też wiele powodów, dla których nie warto było zabijać współwłaściciela wydawnictwa. Ale i tak finał dla czytelników będzie zaskoczeniem, bo czy tak sprawnie napisana książka może nie zaskoczyć?

Polecam przeczytanie tej książki zarówno tym wszystkim miłośnikom kryminałów jak i tym, którzy nie przepadają za tym gatunkiem. Nie przestraszy Was nawet to, że jest to kryminał polskiej autorki, bo czytając ów książkę, ma się wrażenie, że napisał ją brytyjski autor. Dlatego też śmiało ów książkę można polecić nie tylko polskim, ale i zagranicznym czytelnikom. I można mieć nadzieję, że kiedyś ta książka zostanie wydana poza naszymi granicami.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Oficynka




Książkę przeczytałam w ramach wyzwań:

1. W 200 książek dookoła świata
2. Polacy nie gęsi II


Tytuł: Trup z Nottingham
Autor: Sasza Hady
Wydawnictwo: Oficynka
Ilość stron: 424
Okładka: miękka


3 komentarze:

  1. No skoro polecasz tym, którzy nie przepadają za kryminałami to może i ja się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę warto. Jedna z tych lektur, z którą nie będziesz się nudzić.

      Usuń
  2. A ja uwielbiam polskie kryminały: i takie retro, i te współczesne. Ten całkiem przyjemnie mi się czytało.

    OdpowiedzUsuń