4 marca 2013

„Sklepik z niespodzianką. Adela” – Katarzyna Michalak



Katarzyna Michalak to jedna z moich ulubionych pisarek i dlatego tak dużo i „gęsto”  zrecenzowanych jej utworów na moim blogu. Ale jeszcze wiele Jej książek przede mną, tym bardziej, że autorka „Adeli” stworzyła i tworzy nowe książki i wielu fajnych bohaterów. Co prawda można tym  książkom  zarzucić „słodycz”, ale większość z nas lubi takie książki….
A czy „Sklepik z Niespodzianką. Adela.” ma tyle słodyczy, co inne książki autorki? Oczywiście, ale w tego typu literaturze jest jak najbardziej wskazana i nie wyobrażam sobie, aby mogło zabraknąć tego u „Adeli”. A o czym jest właściwie „Adela”?

„Sklepik z niespodzianką. Adela.” jest kontynuacją „Sklepiku z Niespodzianką. Bogusia.” , skupiona teraz bardziej wokół Adeli, ale wciąż traktująca o losach przyjaciółek z Pogodnej czyli Bogusi, Adeli, Lidki, Stasi oraz miejscowej tap madl, czyli Konstancji. Chociaż przyjaciółki starają się wspierać w trudnych chwilach, to coraz bardziej nie mogą się porozumieć. A o cóż mogą kłócić się przyjaciółki? Oczywiście o facetów, dzieci, itp.  Mimo tych różnic między przyjaciółkami, to starają się dojść do porozumienia – z różnym skutkiem, ale wiele spraw między sobą wyjaśniają. Podczas czytania wciąż czytelnik zastanawia się: Jak bardzo Anna Potocka namiesza w życiu Bogusi i Adeli, oraz mieszkańców Pogodnej, oraz czy Bogusia i Adela w końcu znajdą szczęście w miłości; czy Lidka w końcu odnajdzie dość siły by o siebie zatroszczyć i odejść od męża? Na niektóre z tych pytań poznamy odpowiedź, ale na które? To już musicie sami przeczytać.
I jak zawsze zachęcam do przeczytania powieści Katarzyny Michalak, bo i w tej powieści można znaleźć wszystko to, co w innych jej utworach. Miłość, radość, szczęście, przeuroczy klimat małych miasteczek czy klimat polskiej wsi, ale można też przeczytać o negatywnych aspektach miłości, jak ludzie zrobią wiele, by zniszczyć szczęście drugiej osoby, często sobie bliskiej. Ale można przeczytać również o ludziach, którzy doświadczają samych krzywd i często nie wiedzą jak wyjść z tarapatów. Często w takich chwilach mogą liczyć na swoich przyjaciół, czy na swoją rodzinę.  To właśnie można znaleźć w „Adeli”. Ale i wiele innych wspaniałych chwil można znaleźć podczas czytania tej lektury.  A „Adelę” o wiele lepiej mi się czytało niż „Bogusię”, może dlatego, że opowieść była skupiona na bohaterce, która mimo swej zdecydowanej postawy, potrafiąca postawić na swoim i która wie jak postępować z ludźmi i jak zachować się w danej chwili, w tej części jest bohaterką nie tylko twardą, ale i osobą, którą też nie omijają tragedie i mimo że początkowo czuje się współczucie do niej, to jednak wierzy się, że pokona wszystko, mimo chwil zwątpienia. I podczas tych chwil zwątpienia, czujemy że nie jest to kobieta ze stali, którą stara się być za wszelką cenę przed światem zewnętrznym, ale jest to kobieta, która także potrzebuje wsparcia przyjaciółek oraz miłości mężczyzny, który nie musi być przystojny czy bogaty, ale żeby był dobrym człowiekiem i aby ją kochał dla niej samej, a nie dla jej urody czy pieniędzy. Uff, trochę się rozpisałam, ale mam nadzieję, że mi wybaczycie:) Tak właśnie działają na mnie książki Katarzyny Michalak – mogłabym pisać i mówić o nich bez końca.
Dodatkowym plusem – jak zawsze – jest to, że autorka nie pisze nudnym językiem, wręcz odwrotnie, pisze i tę książkę, tak iż czytelnikowi wydaje się, że chwilę tylko spędził przed ową książką, a tu już koniec i pozostaje tylko żal, smutek i tęsknota, że tak szybko skończyła się przygoda z książką Pani Katarzyny. I tym razem zachęcam Was do zaczytywania się kolejną książką Katarzyny Michalak, tym razem „Sklepik z Niespodzianką. Adela.”. No i mam nadzieję, że niedługo będę mogła przedstawić Wam ostatnią książkę z tej serii, czyli „Lidkę”.

Tytuł: Sklepik z Niespodzianką. Adela
Autor: Katarzyna Michalak
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Miejsce i rok wydania: Warszawa, 2012
Ilość stron: 288
Oprawa: broszurowa
Wydanie: I

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz